Gdy do tego dodamy kontuzję odniesioną w połowie drugiego seta przez świetnie ostatnio prezentującego się Pawła Czupika, to można z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że przebieg tego spotkania był bardzo dramatyczny, co tylko zwiększyło poziom emocji wśród licznie zgromadzonych na trybunach gorlickiej hali OSiR kibiców, znakomicie wspierających gorlicką drużynę.

Pierwszy set bardzo mocno otworzyli goście, obejmując prowadzenie 4:1 i 9:2. Przewaga Hutnika różnicą siedmiu punktów utrzymywała się aż do stanu 17:10. Od tego momentu nasi siatkarze zaczęli błyskawicznie odrabiać straty, doprowadzając w dwóch kolejnych ustawieniach do zmniejszenia przewagi do jednego punktu (19:18). Niestety, w końcowej fazie seta przydarzyło się nam wspomnianych wcześniej kilka niewymuszonych błędów, co przyniosło porażkę w tej partii 25:22.

Drugi set, podobnie jak pierwszy lepiej rozpoczęli krakowianie, ponownie obejmując prowadzenie (2:0,4:2,7:3,9:5). Po serii świetnych zagrywek Adriana Turka wyrównaliśmy stan seta na 9:9, po czym Hutnicy ponownie odskoczyli na 14:10 i 16:13. I w tym momencie kontuzji doznał wspominany wcześnie P. Czupik, co spowodowało wymuszoną zmianę. Jego miejsce zajął na boisku Gniewomir Krupczak (który znakomicie wywiązał się z gry na nietypowej dla siebie pozycji) a krakowianie powiększyli prowadzenie do czterech punktów (17:13). Nasza drużyna znana jest z tego, że nigdy nie odpuszcza i to się właśnie stało w kolejnej fazie tego seta. Przy zagrywce Gniewka Krupczaka doprowadziliśmy do remisu 17:17 a gdy w jednym z kolejnych ustawień A. Turek dołożył dwa asy z zagrywki objęliśmy prowadzenie 23:21, którego nie oddaliśmy do końca seta, zwyciężając 25:23.

Set trzeci przebiegał przy całkowitej dominacji naszej drużyny, która prezentowała znakomitą grę w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Zwycięstwo 25:15 zwiastować mogło szybkie zwycięstwo w meczu, jednakże zawodnicy Hutnika ani myśleli się poddawać i w czwartym secie to oni zdominowali wydarzenia na parkiecie gorlickiej hali, wygrywając zdecydowanie 25:16.

Rozpoczynając tiebreaka rozpędzeni krakowianie wykorzystali chwilowy przestój naszej drużyny i objęli prowadzenie 3:1. Nasza drużyna nie odpuszczała, doprowadzając do remisu 3:3 i 4:4. Hutnicy po chwili ponownie wysforowali się na prowadzenie 7:4 a zmiana stron boiska nastąpiła przy stanie 8:5 dla gości, którzy grając zdecydowanie powiększyli je do czterech punktów (11:7). Ponieważ nasi siatkarze doskonale wiedzą, że w siatkówce nie ma przewag, których nie da się odrobić, właśnie w końcówce tego seta i meczu zaprezentowali swoje najlepsze siatkarskie walory, poparte ogromną wolą walki i determinacją w walce o każdą piłkę, co po chwili doprowadziło do wyrównania stanu seta na 11:11. Hutnik się jednak nie miał zamiaru poddawać i obejmował jeszcze prowadzenie 12:11 i 13:12, ale końcówka seta to trzy kolejne punkty wywalczone przez naszych siatkarzy, w tym meczowy Bartosza Szpyrki, co doprowadziło do zwycięstwa w tej partii 15:13 i 3:2 w meczu.

Naszym siatkarzom należą się ogromne brawa, że po przykrej kontuzji P. Czupika nie zwiesili głów i w dalszej części meczu zaprezentowali grę, którą wynagrodzili licznie przybyłym kibicom ich zaangażowanie w dopingowanie gorlickiej drużyny.

GKPS:  BĄK Michał, NIKIEL Przemysław(C), CZUPIK Paweł, KRUPCZAK Gniewomir, SZPYRKA Bartosz, TUREK Adrian, RAK Artur(L); GÓRA Marcin, TUREK Sebastian, NIGBOR Dominik
Trener: Krzysztof KOZŁOWSKI

Sędziowali: M. Olszanecki, K. Drąg, H. WOJDYŁA

Tabelę zobacz tutaj: