Iskierka Krzyż Tarnów – GKPS
3:1 (25:22,25:22,20:25,25:14)
Niestety, nie udało się przywieźć korzystnego wyniku z Tarnowa, gdzie nasza drużyna rozegrała awansem mecz IV kolejki III ligi.
Doświadczony zespół Iskierki, grając bardzo poprawnie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła wypunktował naszą drużynę w stosunku 3:1, w setach do 22,22,-20 i 14.
Set pierwszy przebiegał przy stałej przewadze gospodarzy różnicą 3-4 punktów. Dopiero w jego końcówce udało się naszej drużynie zniwelować do 1 punktu – 23:22. Niestety, nieudana zagrywka przy tym stanie pozwoliła gospodarzom wygrać tą partię 25:22.
Set drugi przebiegał bardzo podobnie jak pierwszy. Gospodarze od początku zbudowali trzypunktową przewagę (5:2). Co prawda nasi seniorzy zdołali wyrównać na 8:8, ale niestety dla nas, zawodnicy Iskierki ponownie odskoczyli po serii dobrych zagrywek (niestety nie udało się ich wartości zniwelować naszym przyjęciem). Tak więc po objęciu prowadzenia 15:11, grając bardzo pewnie, spokojnie „dowieźli” korzystny dla siebie rezultat do końca seta.
O secie trzecim warto pisać nie tylko dlatego, że nasza drużyna go wygrała, ale również dlatego, że negatywnym jego bohaterem był pierwszy sędzia tego spotkania, który swoimi niezrozumiałymi decyzjami wprowadził w naszym zespole ogromne zdenerwowanie. Po otrzymaniu dwóch czerwonych kartoników, co skutkowało przyznaniem punktów gospodarzom, przegrywaliśmy w nim już 9:2. W tym momencie zawodnicy Iskierki doszli zapewne do przekonania, że mecz mają już wygrany i wyraźnie spuścili z tonu. Natomiast nasza drużyna zaczęła grać coraz lepiej i zdobywając punkty seriami, wkrótce objęła prowadzenie 14:13, 21:18, by ostatecznie zwyciężyć 25:20.
Set czwarty rozpoczął się grą „punkt za punkt” do stanu 4:4. Od tego momentu, przy znakomitej grze gospodarzy, nasz zespół stracił w dwóch ustawieniach 9 punktów (5:13). Niestety, pomimo ambitnych starań, tej przewagi nie udało się już odrobić i ostatecznie ulegliśmy tarnowianom 14:25 i 1:3 w meczu.
Podsumowując to spotkanie można stwierdzić, że ewidentnie zabrakło w naszej drużynie dobrego przyjęcia zagrywki. Niestety, dało się odczuć brak Bartka Kaszyka i Piotrka Maniaka, którzy w tym meczu nie mogli uczestniczyć.
Natomiast elementem pozytywnym był fakt udziału w przedmeczowej rozgrzewce Gniewka Krupczaka, który po kontuzji wraca do zdrowia, ale w meczu narazie jeszcze nie wystąpił.
GKPS: NIKIEL Przemysław(C), DYGOŃ Kamil, BĄK Michał, SZPYRKA Bartosz, CZUPIK Paweł, DUDEK Bartłomiej, WACŁAWCZYK Andrzej(LI); MOTYKA Szymon, RECZEK Bartosz, TUREK Adrian, PYZIK Patryk(LII)
Trener: Krzysztof KOZŁOWSKI
Tabelę zobacz tutaj: