Start Lipnica Wielka – GKPS Gorlice

3:2 (25:16,21:25,25:19,20:25,15:9)

W zaledwie sześcioosobowym składzie (choroby, kontuzje, mecze młodszych grup), wyjechali na trudny teren do Lipnicy nasi Juniorzy, aby rozegrać niedzielny mecz z zespołem miejscowego Startu.

Pomimo ogromnych problemów kadrowych (zwłaszcza brak kapitana – Szymona Czerwienia), nasz zespół podjął walkę z niewygodnym dla nich przeciwnikiem (w poprzednim sezonie w Kadetach jedno zwycięstwo i dwie porażki).

Po bardzo emocjonującym spotkaniu Juniorzy uzyskali dobry wynik, zwyciężając w dwóch setach.

Niestety w tiebreaku było wyraźnie widać, że w maleńkiej sali SP Lipnica, każda niedokładność w przyjęciu piłki skutkowała stratą punktu. Pomimo prowadzenia w piątym secie 9:7, z chwilą wejścia w pole zagrywki kapitana drużyny gospodarzy (najlepszego zawodnika meczu), nie udało się nam do końca seta zdobyć ani jednego punktu, co poskutkowało porażką w tej partii 15:9 i w całym meczu 3:2.

Warta podkreślenia jest heroiczna postawa rozgrywającego naszego zespołu, Dominika Nigbora, który pomimo podkręcenia w trzecim secie stawu skokowego lewej nogi, po prowizorycznym opatrunku powrócił na boisko, dzięki czemu drużyna nie została zdekompletowana i dograła mecz do końca.

GKPS:  NIGBOR Dominik, TUREK Sebastian(C), JANTAS Jarosław, CIONEK Oskar, GRYBOŚ Patryk, RUSNAK Dawid.
Trener: Krzysztof KOZŁOWSKI