Zacięte derby Powiatu

GKPS Gorlice – LKS Bobowa

2:3 (25:21,20:25,22:25,25:21,16:18)

Bardzo zacięty i emocjonujący pojedynek rozegrali nasi Juniorzy z faworyzowanym LKS-em Bobowa. Po ponad dwóch godzinach walki ulegli swoim przeciwnikom w stosunku 2:3, dostarczając obecnym w hali OSiR w niedzielny wieczór kibicom ogromnych emocji.

W pierwszym secie tego meczu, wyrównana walka toczyła się aż do stanu 18:17. Wtedy przy zagrywce kapitana naszej drużyny, Piotrka Margańskiego, odskoczyliśmy na cztery punkty przewagi (21:17), której nie oddaliśmy do jego końca. Drugi set miał bardzo podobny przebieg aż do stanu 12:12. W tym momencie imponującą serią zagrywek popisał się Łukasz Piecuch, wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie 16:12. Niestety, nasi zawodnicy nie potrafili utrzymać tej przewagi, bowiem zespół z Bobowej (w którym kilku zawodników występuje w III lidze), uporządkował swoją grę, wykorzystując każdą nadarzającą się okazję do zdobycia punktów. Tak więc po chwili to właśnie oni objęli prowadzenie 19:17, które na koniec seta powiększyli do 5 punktów. Niestety, w tej partii popełniliśmy za dużo własnych błędów, psując zagrywki, czy też atakując nieskutecznie. Kolejny set nasza drużyna rozpoczęła od prowadzenia 4:1, lecz niestety nie potrafiła go utrzymać i po chwili gra ponownie się wyrównała aż do stanu 16:16. Po kolejnym przestoju straciliśmy trzy punkty z rzędu (16:19) i tej przewagi LKS nie roztrwonił, wygrywając ostatecznie 25:22. Od początku czwartego seta, w którym w naszym zespole nastąpiły zmiany – w miejsce Sebastiana Dudy zameldował się Bartosz Reczek, natomiast przy stanie 13:15 Bartka Dudka zmienił Krystian Bąk, minimalnie, jednym, dwoma punktami prowadził zespół z Bobowej (aż do stanu 15:18). Tym razem przy zagrywce Andrzeja Wacławczyka nasza drużyna wywalczyła trzy punkty z kolei, obejmując prowadzenie w secie 19:18. Czym bliżej końca seta, tym nasz zespół grając bardzo walecznie w obronie podbijał praktycznie każdą piłkę atakowaną przez swoich przeciwników i wyprowadzając skuteczne kontrataki (Adrian Turek), doprowadził po bardzo emocjonującej końcówce do zwycięstwa 25:21 i tym samym do piątego, rozstrzygającego seta.

Tie break rozpoczął się dla nas znakomicie, bowiem podbudowani zwycięstwem w IV secie, nasi juniorzy objęli prowadzenie 4:1. Jednakże Bobowa to bardzo doświadczony zespół, który nie pozwolił na powiększenie tej przewagi i przy zmianie stron prowadziliśmy już tylko 8:6. Przy stanie 14:13 mieliśmy piłkę meczową, lecz niestety zepsuliśmy zagrywkę. Bobowianie natychmiast to wykorzystali, obejmując prowadzenie w secie 15:16. Tym razem nam udało się obronić meczbola, lecz po chwili dwa nasze błędy (zepsuta kolejna zagrywka oraz błąd w przyjęciu zagrywki przeciwnika) zadecydowały o porażce w tym secie 16:18 i w całym meczu 2:3.

Pomimo tej porażki zespołowi należą się ogromne gratulacje za podjęcie walki z faworytem tego meczu, pomimo , że przegrywaliśmy już 1:2. Okazało się, że ogromne zaangażowanie i wola walki pozwala na nawiązanie wyrównanej gry z przeciwnikiem, który przeważa pod względem warunków fizycznych i doświadczenia, bowiem warto tutaj dodać, że w naszej drużynie było tylko trzech juniorów, natomiast pozostali to jeszcze Kadeci.

GKPS:   MARGAŃSKI Piotr(C), WACŁAWCZYK Andrzej, PIECUCH Łukasz, TUREK Adrian, DUDA Sebastian, DUDEK Bartłomiej, GUBAŁA Kacper(L); RECZEK Bartosz, BĄK Krystian, MOTYKA Szymon
Trener: Krzysztof KOZŁOWSKI

LKS Bobowa: J. Popardowski(C), D. Gądkiewicz, J. Sus, W. Wiejaczka, S. Bogusz, D. Wiejaczka, M. Matusik; M. Domin, W. Zięba
Trener: P. Popardowski

Sędziowali: H. Dembska, P. Augustyn, A. Dynarowicz

Zobacz tabelę tutaj

Zobacz galerię tutaj

You can leave a response, or trackback from your own site.

Leave a Reply